Koniec roku za pasem a ja właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że poza krótkim materiałem filmowym i kilkoma zdjęciami zamieszczonymi przy okazji wpisu na zupełnie inny temat, nie podzieliłam się wrażeniami z pobytu na tegorocznym Seminarium Sukcesu. Jak by nie patrzeć, najróżniejsze „służbowe” podróże są nieodłącznym elementem działalności sieciowej. Don Failla w którejś ze swoich już legendarnych książek („45-sekundowa prezentacja…” albo „System”) pisze, że inicjując rozmowę z potencjalnym kandydatem na dystrybutora, warto zadać mu najbardziej podstawowe pytanie: „Czy lubi Pan/Pani podróżować?” Jeśli odpowie, że nie, tak naprawdę nie warto poświęcać mu czasu. Coś w tym pewnie jest. Przyznam, że nie kojarzę, by któryś z kolegów po fachu kiedykolwiek deklarował, że podróże ani trochę go nie interesują. A skoro tak…
W Seminarium Sukcesu uczestniczyliśmy po raz piąty (w ogóle z CaliVitą wyjeżdżaliśmy za granicę już 25 razy). Wcześniej w ramach tego szczególnego wyróżnienia odwiedziliśmy Wyspy Kanaryjskie, Egipt, Meksyk i USA. I choć każda z tych eskapad była zupełnie inna i na swój sposób wyjątkowa, mając w pamięci opowieści naszych firmowych znajomych, zawsze chcieliśmy przeżyć seminarium w Turcji. Wreszcie stało się. I choć wydawać by się mogło, że po pobycie w Las Vegas niewiele już może nas zaskoczyć, kompleks Gloria Serenity Resort, od momentu przekroczenia progu hotelu, absolutnie nas urzekł. Luksusowe wnętrza, basen ze słoną wodą i rzecznym nurtem z zejściem wprost z pokojowego tarasu, komfortowe SPA czy wyjątkowej urody plaża, sprawiały, że czuliśmy się wspaniale. Wiele pozytywnych emocji budziły wycieczki, a po powrocie z nich, rewelacyjne spektakle i wytworne kolacje. Szczególnie w Le Jardin du Printemps, z subtelnie muskającymi nasze podniebienia francuskimi specjałami (m.in. żabie udka, zupa z trufli, foie gras czy wspaniałe przysmaki przyrządzane z owoców morza, np. przepyszne ośmiorniczki). Oczywiście nie zabrakło też doskonałych gatunków win. Na długo w naszej pamięci pozostaną niezapomniane widoki pól golfowych przy delikatnie przebijającym się przez bajeczną roślinność zachodzącym słońcu. Nie bez znaczenia było to, że w podróż na okoliczność ubiegłorocznego awansu udało nam się wyjechać z menadżerami z naszej grupy (Iwoną i Markiem Andrys). Z wielką przyjemnością wspominamy długie wieczorno-nocne Polaków rozmowy, na które upodobaliśmy sobie szczególnie klimatyczne Ella Fitzgerald Lobby. Ale prawdziwą przysłowiową wisienką na tym ekskluzywnym torcie była opcja All Inclusive w wersji ULTRA i obsługa VIP. Warto było włożyć wysiłek, by choć przez tydzień poczuć się jak Very Important Person.
Z życzeniami sukcesów i wielu takich ekscytujących podróży
Dorota A. Madejska
Witam Pani Doroto,
tym razem krótko, serdecznie gratuluję fantastycznego wyjazdu, a w Nowym 2014 Roku życzę kolejnych sukcesów.
Pozdrowienia.
Panie Andrzeju,
Za gratulacje bardzo dziękuję. Każdy Pański wpis /nawet tak niewielkich rozmiarów jak ten :)/ witam z wielką radością. Rzeczywiście 2014 zapowiada się bardzo interesująco, bo w firmie ogromne zmiany.
Pojawiły się nowe nadzieje a z nimi świeżutki entuzjazm i zapał. Będzie dobrze! Mam nadzieję, że tych najbliższych 12 miesięcy również dla Pana będzie nie tylko w biznesie pasmem samych mniejszych i całkiem dużych sukcesów. Trzymam kciuki! Serdeczności
Byłem w Turcji ale nie w aż takich luksusach, rzeczywiście w takich warunkach można poczuć się jak VIP. To niesamowite jakie atrakcje łączą się z działaniem w mlmie, gratuluję sukcesów Władek
To prawda, że tym razem firma nas niesamowicie rozpieszczała. To, jak doskonale tam się czuliśmy, zapamiętamy na długo.
Każdemu, kto do swojej MLM-owej działalności podchodzi z głową i sercem (czyt. działa etycznie) życzę, by jak najczęściej korzystał z tego typu nagród. W momencie kiedy napisałam o głowie i sercu, przypomniał mi się archiwalny wpis. :) http://www.dorotamadejska.pl/mlm-przemyslenia/trzeba-miec-cos-w-glowie-i-w-sercu/
Najserdeczniej noworocznie pozdrawiam
Pani Doroto często zaglądam na Pani bloga bo jest wyjątkowy. Bardzo podziwiam Pani osiągnięcia. Ja dopiero w MLMie startuję i nie wiem jak daleko dam radę dojść. Pani jest dla mnie wspaniałym przykładem do naśladowania. Piękny tekst piękne zdjęcia. Jest czego pozazdrościć. Pozdrawiam i życzę Pani udanego i pełnych sukcesów nowego roku Alina
Pani Alino,
Za uznanie dziękuję. Mam nadzieję, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby pięła się Pani po drabinie sukcesu w firmie, z którą współpracuje.
Nie jest to łatwe, ale możliwe. Jeśli ma Pani wokół siebie osoby, które dotarły tam, gdzie Pani chce się znaleźć, będzie dobrze. Na 2014 rok życzę wytrwałości i konsekwencji. Serdecznie pozdrawiam
Gratuluję i podziwiam mam nadzieję że i ja doczekam kiedyś takiej nagrody, Pozdrawiam Małgosia Strzelecka
Pani Małgorzato,
Za gratulacje dziękuję i trzymam kciuki. Jeśli Pani postanowi i dołoży koniecznych starań, z pewnością tak się stanie.