Doskonale zdaję sobie sprawę, że tytuł witryny, na której właśnie gościsz, może zaskakiwać.
Żeby jednak od początku Twojej tu wizyty wszystko było jasne, na postawione wyżej pytanie, odpowiem zwyczajnie i po prostu:
A jak nie kochać tego, co RADYKALNIE ZMIENIŁO i ciągle ZMIENIA na lepsze moje ŻYCIE ?! Jeśli moje, to i moich Najbliższych.
Skoro co najmniej 4 (pośrednio jest ich znacznie więcej) osoby są szczęśliwsze, a źródło tego doskonałego samopoczucia jest łatwe do zidentyfikowania, to jak nie myśleć o nim najcieplej jak to możliwe ?