W Wielki Piątek rano – wiadomość od biznesowej koleżanki, że właśnie odszedł na zawsze jej młodziutki bratanek. Wieczorem – wyjątkowa Liturgia. Nocą – niesamowite Misterium. Dziś rano – znaleziony w szufladzie szczególny tekst (poniżej). W sumie – mnóstwo zadumy, refleksji.
Dlatego, zamiast „Wesołych Świąt”, życzę Ci, niech będą …Nadzwyczajne.
„Gdyby Bóg na chwilę zapomniał, że jestem tylko marionetką, i podarował mi kilka chwil życia, wykorzystałbym ten czas najlepiej, jak potrafię. Prawdopodobnie nie zdołałbym powiedzieć wszystkiego, co myślę, ale na pewno przemyślałbym wszystko, co powiedziałem. Oceniałbym rzeczy nie ze względu na ich wartość, ale znaczenie. Spałbym mało, śniłbym więcej, wiedząc, że zamykając oczy na minutę, tracę 60 sekund światła. Szedłbym dalej, kiedy inni się zatrzymują, budziłbym się, gdy inni kładą się do snu. Gdyby Bóg podarował mi kilka dodatkowych chwil życia, ubrałbym prosty strój i ruszył ku słońcu, odkrywając nie tylko swoje ciało, ale i duszę. Przekonywałbym ludzi, jak bardzo się mylą, myśląc, że nie warto kochać na starość. Nie wiedzą bowiem, że starzeją się właśnie dlatego, iż unikają miłości! (…) Osobom w podeszłym wieku powiedziałbym, że śmierć nie przychodzi wraz ze starością, lecz z osamotnieniem. Tylu rzeczy nauczyłem się od ludzi… Nauczyłem się, że wszyscy chcą znajdować się na wierzchołku góry, zapominając, iż prawdziwe szczęście przynosi wspinanie się na nią. (…) Nauczyłem się, że człowiek ma prawo patrzeć na drugiego z góry tylko wówczas, kiedy chce pomóc mu wstać. (…)
Mów zawsze to, co czujesz i rób to co myślisz. Gdybym wiedział, że dzisiaj po raz ostatni widzę jak śpisz, objąłbym Cię mocno i modlił się do Pana, by pozwolił mi być twoim aniołem stróżem. Gdybym wiedział, że widzę Cię po raz ostatni, powiedziałbym: „Kocham Cię” , zamiast przyjmować głupie założenie, że przecież o tym wiesz. Zawsze jest jakieś jutro i życie daje nam możliwość spełnienia dobrego uczynku, ale jeśli się mylę i dzisiaj jest wszystkim, co mi pozostaje, chciałbym powiedzieć, że bardzo Cię kocham i nigdy Cię nie zapomnę. Nikt nie ma zagwarantowanego jutra, ani młody, ani stary. Możliwe, że dzisiaj po raz ostatni patrzysz na tych, których kochasz. Dlatego nie zwlekaj i zacznij działać już dzisiaj, bo jeśli się okaże, że nie doczekasz jutra, będziesz żałował dnia, w którym zabrakło Ci czasu na jeden uśmiech, jeden pocałunek, przekazanie ostatniego życzenia. Bądź zawsze blisko tych, których kochasz, mów im głośno, że są Ci potrzebni, powtarzaj co do nich czujesz, bądź dla nich dobry, jak najczęściej używaj słów: „Tak mi przykro”, „Przepraszam”, „Proszę”, „Dziękuję” i na wszystkie znane Ci sposoby wyrażaj swoją miłość. Nikt nie będzie Cię pamiętał za to, co kryjesz w głębi serca, proś więc Pana o siłę i mądrość, abyś mógł to wyrazić. Okaż przyjaciołom i bliskim jak bardzo są Ci potrzebni. (…)
Noblista Gabriel Garcia Marquez
list pożegnalny napisany do przyjaciół na wieść o złowieszczej diagnozie
PS
Wykorzystane zdjęcie z tego niezwykłego wydarzenia pochodzi z portalu, do którego link poniżej:
http://www.wiadomosci.rii.pl/index.php?H=16&panstwo=1&D=412