Marketingu sieciowego nie uprawiam dla idei ani charytatywnie.
To jednak w niczym nie przeszkadza, by całe to działanie, miało CEL jeszcze inny, może w dłuższej perspektywie nawet WAŻNIEJSZY niż zdobywanie środków na dobre, godne życie ?
Żebyśmy się dobrze rozumieli…
Jestem przekonana, że w obecnych czasach, trudno mówić o samorealizacji, spełnieniu i w ogóle, szczęśliwym tu bytowaniu, jeśli brakuje pieniędzy. Nie jest to oczywiście niemożliwe, ale – jak zaznaczyłam – niełatwe.
Wracając do celu, MISJI…
MOJĄ MISJĄ (obok tej, wspomnianej w AZWZ) jest PRZYWRACANIE i PROMOWANIE w naszym kraju WŁAŚCIWEGO WIZERUNKU MARKETINGU SIECIOWEGO.
Działalność w tym zakresie została rozpoczęta kilka lat temu. Zainicjował ją stworzeniem pierwszego w Polsce pisma branżowego (“Network Magazyn”), niejaki p. Maciej Maciejewski. Działania osób zaangażowanych w jego pierwotny zamysł, nabierają coraz większego, fantastycznego wręcz rozpędu. To z kolei, stanowi niebagatelne wsparcie dla pracy dystrybutorów.
Choć ostatnio w „przemyśle sieciowym” wiele się zmienia, ciągle jeszcze zbyt duża część naszego społeczeństwa nie ma pojęcia, że jest to doskonały sposób nie tylko na podreperowanie swoich finansów.
Czas gospodarczej recesji to bardzo dobry moment na kontynuację tej idei i jeszcze głośniejszego o niej mówienia. Niemal każdy „sieciowiec” obserwuje pewne dość nowe na naszym rynku zjawisko. Wielu, dla których jeszcze nie tak dawno najlepszym sposobem na bezpieczeństwo finansowe było pięcie się po korporacyjnej drabinie lub biznes tradycyjny, zmienia zdanie. Wraz z pokorą, przyszła chęć przyjrzenia się systemowi, o którym „sąsiad mówił, że nie działa”.
W branży dzieje się tak dużo, że nawet nie wypada już udawać, iż jej nie ma. Podobnie jak za oceanem i na zachodzie, z każdym rokiem i u nas przybywa ludzi z dużymi pieniędzmi. Co miesiąc powiększa się liczba tych, którzy dzięki działalności w MS czują się wreszcie bezpiecznie i żyją wystarczająco wygodnie.
Skoro Multi Level Marketing stał się już odrębnym kierunkiem studiów, to czas przestać się oszukiwać, że nie istnieje. Nie tylko jest, ale z każdym dniem rośnie w siłę. Pozytywny głos w tej sprawie zabiera coraz większa liczba ekspertów, tłumacząc jak wielkie znaczenie dla gospodarki ma taki sposób dystrybucji.
Dużo w naszym „przemyśle” mówi się o szansie na uzyskanie finansowej niezależności.
Uważam, że należy wspomnieć również o czymś nie mniej ważnym. Droga do finansowej wolności prowadzi przez coś tak genialnego jak NIEZALEŻNOŚĆ … ZAWODOWA.
To jeden z bardzo istotnych powodów dla tych, którzy za nic nie dają się zmieścić w ramkach pracy etatowej, nierozerwalnie związanej z instytucją szefa.
Czy zamiast wykonywać czyjeś polecenia, nie lepiej samemu decydować o tym, KIEDY, Z KIM, JAK DŁUGO i W JAKI SPOSÓB chcesz pracować ?
Jedną z wielu zalet tej działalności jest jej ogromna różnorodność. Czyż nie przyjemniejsze od np. siedzenia za znienawidzonym biurkiem jest konsultowanie się ze swoimi dystrybutorami … w limuzynie, jacuzzi albo podczas lotu balonem ? :)
Dzięki zdjęciom zamieszczonym poniżej, możesz podejrzeć jak wygląda moja aktywność zawodowa.
[slideshow id=4]
Kwintesencję tego, co mi w duszy gra na dźwięk słów MARKETING SIECIOWY zawarłam w napisanym już dość dawno artykule dla firmowego CaliNews’a. Być może nie udało Ci się wcześniej dotrzeć do zakładki, w której został zamieszczony. Uważam go za istotny, dlatego teraz, właśnie jego lekturę Ci polecam.
„Życie po to jest, żeby pożyć …”
Więcej na temat naszej bieżącej działalności dowiesz się z zakładki SZKOLENIA.