Choć najbardziej intensywna fala noworocznych życzeń już za nami, to na te dobre, z serca płynące, nigdy nie jest za późno. Tak więc, życzę Ci przede wszystkim …
Nadziei. Na zaistnienie dobrych rzeczy i zjawisk, również (a może przede wszystkim) tych najdłużej wyczekiwanych. Żeby rok, który właśnie się rozpoczął, przyniósł powodzenie i sukcesy w najważniejszych dla Ciebie obszarach. Zaufania do siebie i wiary we własne możliwości. A także tego, by czas zarówno ten domowy, jak i zawodowy, upływał Ci w otoczeniu tych, z którymi nie tylko czujesz się dobrze, ale zawsze jest Ci z nimi „po drodze.”
Poczucia obfitości i spełnienia!
Do życzeń oczywiście przyłącza się cała kompania Madejskich :)