Jeśli jakiegokolwiek Polaka zapytać o święto, które kojarzy mu się z początkiem czerwca, bez wahania odpowie: Dzień Dziecka! Zdecydowanie mniej osób wie jak wyjątkowy dzień obchodzimy w tym miesiącu, w jego pierwszą niedzielę.
Jeszcze do niedawna znaliśmy go niemal wyłącznie z doniesień zza oceanu. W USA celebrowany jest w czwarty czwartek listopada, w Kanadzie, w drugi poniedziałek października. Nie wszyscy są pewni jakie wydarzenie upamiętnia. Natomiast niemal każdy kojarzy ten dzień z główną i obowiązkową pozycją w menu czyli pieczonym indykiem. Teraz już wiesz, że mowa o Święcie Dziękczynienia? :)
W tym roku, już po raz piąty (od 2008) i my mamy swój Dzień Dziękczynienia. Jego świętowanie wyznaczono na pierwszą czerwcową niedzielę. Ten wyjątkowy czas ma pomóc nam dostrzec, że nie jesteśmy samowystarczalni lecz w dużym stopniu zależni od bliźniego. (Budowniczy sieci rozumieją to chyba najlepiej!) Ustanowienie tego święta ma również uzasadnienie historyczne. Jeśli jednak odniesiemy je nawet wyłącznie do zwyczajnej codzienności, myślę, że warte jest szczególnej uwagi.
Słowo „dziękuję” należy do tych niby najprostszych. Do trójki niezwykłych. Nawet „magicznych”. Proszę, dziękuję, przepraszam. Czy jednak na pewno używamy go wystarczająco często? Mam wrażenie, że wyrażanie próśb przychodzi nam łatwiej. Nawet przeprosin. Z wypowiadaniem niby prostego DZIĘKUJĘ różnie bywa.
Starajmy się pamiętać o tym słowie–kluczu otwierającym wszystkie serca. Pamiętajmy o nim nie tylko w pierwszą niedzielę czerwca. Miejmy je w swoim najbardziej podstawowym słowniku przez okrągły rok. Na pewno każdy z nas ma wokół siebie osoby, którym winien jest podziękowania.
Dlatego, w naszym polskim Dniu Dziękczynienia, i ja dziękuję. Tobie. Za Twoją obecność. Za poświęcony czas. Za każdy pozostawiony tu ślad. Za inspiracje. Za życzliwość. Za dzielenie się troskami i radościami. I za wzruszenia. DZIĘKUJĘ CI Mój Czytelniku ZA TO, ŻE JESTEŚ.
Nawet nie wiedziałam, że to święto już przywędrowało do Polski. Jest to kolejny wpis, który zmusił mnie do refleksji. Na co dzień przyzwyczajeni jesteśmy żeby dziękować za „coś konkretnego”. Warto chociażby w tym jednym dniu podziękować najbliższym za to, że po prostu są.
Ja często słyszę o tym święcie od mojej kuzynki z Nowego Yorku i mówiąc prawdę nie spojrzałam na to z tej pozycji, o której piszesz.
Korzystając z mobilizacji, dorzucam swoje trzy grosze.
Jestem wdzięczna Wam za każdy gest, życzliwe słowo, za uśmiech, dobra radę i …….
Dziękuuuuuuuuję.
Zainteresowała mnie grupa krwi ,kompletnie nie orientowałem się
że to co jemy jest bardzo ważne i powinno byc odpowiednio dobierane do grupy krwi . Ciekawe że mięsa nie powinno się jeśc
przy grupie krwi A ,a co jeśc aby miec więcej siły mięśni .
Stwierdziłem że to co jemy jest całkiem przypadkowe i na co w
danej chwili mamy smak albo co nam do głowy przyjdzie .
Jedzenie jest teraz drogie i jest filozofia co jeśc ?